Świąteczny kiermasz, warsztaty dla dzieci i młodzieży, spotkanie ze Św. Mikołajem i licytacja charytatywna - pomieszczenia remizy wypełniły się po brzegi.
- Na początku pamiętam, że prezenty mieściły się w jednym samochodzie, a teraz musimy angażować aż trzy jednostki straży pożarnej, aby zawieźć zebrane podarunki - przekazała Edyta Chołoniewska, pomysłodawczyni wydarzenia.
- Akcja polega na tym, że udostępniamy listę podopiecznych, na której rodzice tych dzieci przekazują nam informację, co jest najbardziej potrzebne. Każdy może sobie wybrać podopiecznego i przygotować mu paczkę - tłumaczył Rafał Maćków, prezes OSP Karłowice.
- Atmosfera, jaka tutaj panuje to jest coś wspaniałego. Nikt nie szczędzi grosza na to, żeby pomóc dzieciom. - Paczkę robiłem ze szkoły. Dla Milana, który ma 10 lat. Tam znalazły się poduszki, kołderki - mówili wystawcy i uczestnicy imprezy.
Dzięki akcji, w tym roku paczki otrzyma 25 dzieci w przedziale wiekowym od paru miesięcy do 18 roku życia.