Chcieli zrobić grilla, ale zapłacili po 500 zł mandatu. Policjanci ze Strzelec Opolskich zatrzymali trzech mężczyzn, którzy w jednym ze sklepów ukradli kiełbasę, piwo, perfumy i słodycze.
Jeden z nich schował się w szopie i przykrył słomą. Pozostała dwójka leżała w polu zboża, około 100 metrów od sklepu.
- Uciekinierzy przyznali, że byli już zmęczeni ucieczką i znaleźli kryjówki licząc na to, że mundurowym znudzą się poszukiwania za nimi. Młodzi mężczyźni tłumaczyli kradzież brakiem gotówki i karty płatniczej. Jeden z nich twierdził, że chciał zapłacić za towar blikiem, ale rozładował mu się telefon - relacjonuje mł. asp. Justyna Woźniak ze strzeleckiej policji.
Po naładowaniu komórki ładowarką pożyczoną od jednego z policjantów, mężczyźni w wieku 20-21 lat zapłacili za skradziony towar, bo jak powiedzieli "nie będą rezygnować z zaplanowanego grilla".
fot. KPP w Strzelcach Opolskich