Najpierw jako pierwsi dotarli na miejsce wypadku przy pracy w miejscowości Skałągi. Tam na 66-letniego pilarza spadło drzewo podczas wycinki. Mężczyzna doznał poważnych obrażeń. Policjanci zajęli się nim do czasu przybycia ratowników medycznych. Poszkodowany trafił śmigłowcem do szpitala.
Niedługo później ta sama dwójka mundurowych odnalazła 24-latka, który w domu próbował odebrać sobie życie, po czym wybiegł na zewnątrz. Poszukiwania zakończyły się pomyślnie. Funkcjonariusze odwiedli mężczyznę od swoich zamiarów i przekazali medykom.